Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 359
Okładka: miękka
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 6/6
Opowieść o Annie Towiańskiej, która wybrała życie w Sosnówce. Zakochała się w tym miejscu, jego klimacie, tutejszych ludziach, zdobyła przyjaciół i straciła serce. To także opowieść o ludziach dobrych i o tych, którzy dopiero dobro w sobie mają odkryć, o poszukiwaniu miłości niezależnie od wieku i odkrywaniu pasji w rzeczach, które kochamy. Opowieść o barwnym Dyziu, małym Florku, cudownej Irence, niezawodnym Jacku, niepokojącej Wioli, suczce Szyszce i wielu innych mieszkańcach i gościach magicznej Sosnówki. O pensjonacie, który stał się enklawą dla wszystkich poszukujących równowagi w życiu. A sosny szumią i pachną, jak zwykle; jezioro nieustannie lśni w słońcu...
Piękna i bardziej rozczulająca niż część pierwsza. Albo to ja miałam oczy w bardziej mokrym miejscu :)
To utopia... wiadomo... ale jak piękna. Każdy lubi marzyć a taka opowieść jest marzeniem, o którym miło się czyta.
Z niecierpliwością będę czekała na kolejną książkę Pani Ulatowskiej - Domek nad morzem, której zapowiedź jest na ostatniej stronie książki.
Polecam serdecznie serię o Sosnówce.
P.S. Aniu, dziękuję Ci bardzo za pożyczenie książki, czekam teraz aż kupisz "Domek nad morzem" ;)
Na pewno kupię ! A po twoich recenzjach na pewno :) Jeśli Ciebie coś oderwało od fantastyki -to doskonale świadczy o książce!
OdpowiedzUsuńpierwsza część przeczytana i zdecydowanie na ta mam dużą ochotę !!!
OdpowiedzUsuń