czwartek, 28 lutego 2008

Dziedziczki - Andrzej Pilipiuk

Przyjaciele rozdzielają się. Laszlo i Arminus wyjeżdżają do Norwegii, tropią najstarszego architekta świata, którego „podpis” widnieje na najsłynniejszych zabytkach. Alchemik planuje wyprawę na Tajwan. Stanisława, Katarzyna i Monika budują nowy dwór w Kruszewicach. Trzy piękne dziewczyny jak magnes przyciągają kłopoty. A teraz jedna z nich stanie przeciwko przyjaciołom…

Trzeci tom za mną... fajnie się czytało, ale jakieś takie... nie zakończone to opowiadanie. Przyjemna lektura, wciąga, może nie wnosi wiele, ale można miło spędzić czas...

czwartek, 21 lutego 2008

Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult

Jack St. Bride, nauczyciel w prywatnej szkole dla dziewcząt, nie ma innego wyjścia – musi całkowicie zerwać ze swoim dawnym życiem, które legło gruzach z powodu zakochanej w nim uczennicy. Szukając miejsca, w którym mógłby się ukryć i pogrzebać przeszłość, trafia do sennego miasteczka Salem Falls w Nowej Anglii. Powrót do nauczania nie wchodzi w grę, zostaje więc pomywaczem w małej restauracji należącej do Addie Peabody.

Książka nie tak wstrząsająca jak Bez mojej zgody czy Zagubiona przeszłość... na początku wydawało się, że czytam najbardziej pospolity romans... w trakcie okazało się, że jest w niej coś głębszego... nie bardzo głębokiego jednak...

Mimo wszystko dałam się wciągnąć i ponieść... ostatnie dwie nocki zostały mocno "naderwane"... warto więc, koniec końców nie żałuję ani minutki.

poniedziałek, 18 lutego 2008

Dom Augusty - Majgull Axelsson

Augusta, Alice i Angelica to przedstawicielki różnych pokoleń tej samej rodziny. Łączą je nie tylko więzy krwi, lecz także wspólne losy dwie z nich to matki nieślubnych dzieci, trzecia jest niechcianą córką. Nieświadomie wszystkie popełniają błędy swoich poprzedniczek. Przekazywany z pokolenia na pokolenie dom Augusty, w którym szukają schronienia, staje się świadkiem rozpaczy, radości, poszukiwania prawdziwego uczucia oraz walki o niezależność i samodzielność.

To powieść, w której poezja przeplata się z tragedią, a rzeczywistość z magią. Wielowątkowa i wielopłaszczyznowa historia, bogata w emocje, wydarzenia i postaci, barwnie i potoczyście opowiedziana, przywodzi na myśl przekazywane ustnie legendy, których literackim odpowiednikiem jest twórczość Selmy Lagerlöf.

Książkę przeczytałam jakiś czas temu. Zrobiła na mnie spore wrażenie... gdy dzisiaj się na nią natknęłam... postanowiłam zapisać ją tutaj... ku pamięci.

sobota, 9 lutego 2008

Harry Potter i insygnia śmierci - Joanne K. Rowling

Po śmierci Dumbledore`a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi opuszcza Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.


Dlaczego Dumbledore nie pozostawił Harry`emu czytelnych wskazówek? Czy przeszłość nieżyjącego dyrektora kryje jakieś niezwykłe tajemnice? Jaką rolę odegra Snape przy boku Voldemorta? Czy Harry`emu uda się dotrzeć do najważniejszych miejsc i faktów dotyczących jego rodziny?
(źródło: wp.pl)

No i stało się... koniec opowieści o Harrym i spółce. Szkoda. Ale jednocześnie chyba dobrze... coś co nie ma końca musi wreszcie znudzić. Różne są opinie o tym tomie... mnie się podobało, czytało się dobrze... może bez zbytniego napięcia... ale z zaciekawieniem.

Szkoda mi córki, że nie przeczyta opowieści o Harrym z takim zainteresowaniem... przecież najpierw obejrzy film... więc książka nie będzie odkryciem... już teraz pyta mnie po co ma czytać skoro widziała film. Szkoda. Opowieść o czarodziejach sprawiła mi wiele radości, uśmiechów i łez kilka, napięcia, dreszczyku oczekiwania.

Koniec przygody.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...