sobota, 26 września 2009

Nadal nie czytam

Wrzesień to nie jest dobry miesiąc w handlu. Problemy nawarstwiły się oczywiście w tej chwili. W jednym z moich sklepów, mam zamontowane liczniki wejść. W tym miesiącu do salonu weszło 10 tys. mniej osób niż w lipcu. Dramat.
W związku z powyższym nie sypiam a na czytaniu nie mogę się skupić. Od 2 miesięcy czytam tą samą książkę. Biblioteka niedługo wyśle za mną list gończy. Mam długo wyczekany stosik i nie mogę oddać książek bez przeczytania ich ze zrozumieniem.
Ehhh mam nadzieję, że w październiku będzie trochę lepiej.

A autkiem jeżdżę. Jeszcze niezbyt śmiało i nie zapuszczam się w bardziej ruchliwe (zatłoczone) rejony miasta ale na wszystko przyjdzie czas.

poniedziałek, 7 września 2009

Nie czytam

Na nocnej półce leży stos apetycznych książek... a ja nie czytam. Co wieczór biorę książkę do ręki... przewracam kartki... po kilku stronach orientuję się, że nie wiem o czym to jest... że moje myśli są zupełnie w innym miejscu.

18 lat temu zrobiłam prawojazdy... co kilka lat miałam sporadyczne zrywy i próbowałam jeździć. Niby wszystko szło dobrze ale strach mnie paraliżował.
Tym razem wzięłam się na sposób... najpierw kupiłam sobie auto, coby nie jeździć autem męża (choc wspólnym). Kupiłam wiedząc, że jak kupię to wyjścia mieć nie będę, że będę zmuszona jeździć... w końcu kasa na drzewach nie rośnie.

Więc kupiłam... małe... powolne... podrapane... powgniatane... śliczne zielone autko. Po kilku z nim dniach jestem zakochana. I już się nie boję. Uznałam, że to nie ja powinnam dostosowywać się do samochodu tylko on powinien być odpowiedni dla mnie. Więc obowiązkowo musiała być automatyczna skrzynia biegów. Teraz już się nie boję, że mi zgaśnie na skrzyżowaniu, że jak będę ruszać pod górkę to stoczę się na tego za mną, który na bank stanie zbyt blisko. W automacie to wszystko jest wykluczone :)

Po raz pierwszy to samochód słucha się mnie.
Wiem, że to co piszę, dla każdego kierowcy jest śmieszne. Ja jednak po 18 latach ograniczeń, ogromnego strachu i niespełnionych marzeń o niezależności komunikacyjnej... jestem z siebie bardzo dumna i szczęśliwa.

Mam nadzieję, że za kilka dni ochłonę i będę mogła wrócić do czytania ze zrozumieniem :)

A oto i moje cudo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...