Ja też uwielniam puzzle - zwłaszcza 1000 lub 1500 elementów, tylko nie bardzo mam gdzie je układać... bo zwykle układam je przez kilka dni (przez godzinę dziennie)
Oczywiście im więcej kawałków tym lepiej... ale w sumie każdy obrazek może być, szczególnie jeśli go dostałam. A dobre miejsce do układania to podstawa. Dobre światło i swoboda, że nie trzeba zabierać/zakrywać układanki nawet przez miesiąc.
Układamy :):):)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że niespotykany widok :)
Piękne są !!!!
Puzzle dostane po pewnej starszej pani... stąd tego typu obrazek :)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości wyglądają jeszcze lepiej! Może chcesz ode mnie kolejne?
OdpowiedzUsuńHehe... kusicielko. Na razie mam jeszcze kilka pudełek nie ułożonych... ale jak się skończą to się przypomnę... puzzlami też można się wymieniać ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam cierpliwości do puzli...
OdpowiedzUsuńUwielbiam puzzle:). Im więcej do układania, tym lepiej. Teraz poluję na 5000 elementów:))
OdpowiedzUsuńJa też uwielniam puzzle - zwłaszcza 1000 lub 1500 elementów, tylko nie bardzo mam gdzie je układać... bo zwykle układam je przez kilka dni (przez godzinę dziennie)
OdpowiedzUsuńOczywiście im więcej kawałków tym lepiej... ale w sumie każdy obrazek może być, szczególnie jeśli go dostałam. A dobre miejsce do układania to podstawa. Dobre światło i swoboda, że nie trzeba zabierać/zakrywać układanki nawet przez miesiąc.
OdpowiedzUsuńOj dawno nie układałam...a na starość robię się coraz mniej cierpliwa do takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńps. fajny obrazeczek się wyłonił , taki milusi.