czwartek, 5 listopada 2015

Zajączek na szydełku

Tym razem mnie poniosło. Zrobiłam zajączka na szydełku. I mam zamówienie od moich bratanic na kolejne dwa. Fajna zabawa... tylko tego czasu jakoś nie jest coraz więcej.
A głowa pełna pomysłów.





poniedziałek, 28 września 2015

Pierwszy kosz ze sznurka na szydełku

Wyszła mi prawdziwa pokraka. Na bank go przerobię od początku. Ale niech zostanie sobie na zdjęciach :)
Spodobał mi się ten sznurek i teraz mam już dwa kolejne kosze za sobą... już znacznie ładniejsze. I kolejny na szydełku.





czwartek, 24 września 2015

Koc szary, prezent ślubny - baby merino Drops

Zrobiłam już drugi szary koc w tym wzorze. Pierwszy był ciemny szary, dla mnie. Bardzo go lubię i używam nieustannie gdy zasiadam na kanapie aby oddać się drutowaniu.
Tym razem jasno szary, przeznaczony na prezent ślubny.






czwartek, 2 kwietnia 2015

Sweterek dla dziewczynki - fioletowy

Tym razem rach-ciach zrobiłam sweterek na dwulatkę. Nie wyszedł idealnie. Ale ciągle się uczę. Następny będzie lepszy :)
Nie mam pojęcia czy trafię w rozmiar. Trzy miesiące temu ściągnęłam wymiary ale pewnie już nie aktualne a na dokładkę zagubione...
Nie udało mi się na gotowym produkcie zrobić zdjęć z dobrze odwzorowanymi kolorami...

Szczegóły (włóczka, zużycie, druty) znajdziecie TUTAJ.











poniedziałek, 23 marca 2015

Chusta - granatowa, cieniowana

W ten weekend zrobiłam nową chustę.
Nie bardzo mi się podobała podczas pracy ale po zblokowaniu zdecydowanie zyskała.
Jest super.
Delikatna jak mgiełka, leciutka jak piórko.
Dane techniczne:
wysokość: 65 długość: 198
materiał: 75% Wełna, 25% Poliamid
Na każdym zdjęciu ma inny kolor... najbardziej realistyczny jest na ostatnim zdjęciu.






Mam materiał na jeszcze jedną taką.

piątek, 27 lutego 2015

Kocyk dla Marysi

To był szybki projekt. Mało czasu od pomysłu do realizacji. Miał być prezentem na urodziny a termin przyjęcia wyznaczony. Miałam tydzień czasu. Zrobiłam więc szybkie zakupy internetowe. Gorączkowo przerzuciłam internet w poszukiwaniu inspiracji. I zabrałam się za pracę.
Mniej więcej w połowie byłam gotowa wszystko spruć i zaczynać od początku. Pewnie gdyby nie krótki termin, tak bym zrobiła. Ale nie było już odwrotu. Brnęłam w to dalej.
Udało się. Ostatnie prace wykończeniowe robiłam przebrana już do wyjazdu. Zapakowałam i w drogę. W ostatniej chwili cyknęła jeszcze kilka zdjęć.
Następny koc będzie robiony już dużo spokojniej. Wiem jakich błędów unikać.
A oto i on!




piątek, 6 lutego 2015

Nowa włóczka - nowy projekt - Breaking the Waves

Kupiłam nową włóczkę na super sweterek. Jakość włóczki mnie zaskoczyła. Za moich czasów ;) takich włóczek nie było! Jest śliczna, miękka, każde oczko wychodzi idealne. Mimo, że mam tunikę na drutach (dobrze poza połową) to musiałam spróbować tej nowej. To dla mnie typowe. Nie potrafię zajmować się jedną rzeczą na raz.
Początek robótki wygląda tak:


wtorek, 3 lutego 2015

Kolejne hobby - chusta na drutach

Zdaję sobie sprawę z tego, że mnożą mim się te hobby, zamieniają jedne w drugie, ciągle coś mnie na maxa zajmuje, wciąga jak bagno.
Po kilkunastu latach wróciłam do robienia na drutach. Robiłam jako dziecko razem z babcią. To była poważana robota, nie tylko ubranka dla lalek... ale i dla siebie, swetry, rękawiczki, szaliki...
I niedawno tak mnie naszło. Poszukałam zakopane w czeluściach strychu druty... i się zaczęło.
Zrobiłam dwa kominy, dla siebie i dla córki. Sweter dla siebie. Odkryłam przy okazji jakie teraz są możliwości dane przez internet, nowe techniki, nowe nazewnictwo, nowe metody. Raj!

Niedawno skończyłam moją pierwszą w życiu chustę.
Wyszła piękna. Bardzo w moim stylu. Okazało się szybko, że też w stylu mojej przyjaciółki. Dzisiaj robię drugą... dla siebie ;)
Poniżej zdjęcie. Jestem pełna dumy.




LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...