środa, 13 lipca 2011

Dzień 3 - Na głodzie


To był ciężki dzień.
Ból głowy, trzęsawka, paskudny humor. Ewidentne objawy odstawienia cukru, którego nie jem od niedzieli czyli 4 dni. Zero cukru do kawy, zero słodyczy. Jeśli takie objawy utrzymają się dłużej niż kilka dni to nie dam rady.
Mam nadzieję, że takie trudne będą pierwsze dwa trzy tygodnie tylko.
Nic dziwnego, że organizm się buntuje. Do tej pory jadłam naprawdę dużo słodyczy do tego, pieczywo, omlety, chlebek w jajku, makarony... i do tego objadałam się po kokardkę.
To teraz mi źle.
Wczoraj na obiad upiekłam na grillu 4 piersi z kurczaka. Wszystkie wielkości są dla 2 osób bo karmię też mojego męża... córka sporadycznie. Do piersi wagon sałatki szpinakowej i po pół pomidora z mozarellą.
Na kolację zjadłam to samo co na obiad.
Drugie śniadanie i podwieczorek taki sam zestaw: kawa, owoce (nektarynki, maliny) i kefir.
Natomiast dzisiejsze śniadanie można zobaczyć na załączonym obrazku. Chleb razowy, maźnięty musztardą, na to pierś z kurczaka (z tych 4 upieczonych na grillu) i dwa malutkie ogóreczki - pycha.
Naprawdę to co jem bardo mi się podoba i smakuje. Tylko CUKRU mi potrzeba!


Na poniższym zdjęciu jest obiad dzisiejszy. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...