środa, 13 października 2004

J. L. Wiśniewski - Samotność w sieci, Los powtórzony


Samotność w sieci - powieść tak współczesna, że bardziej nie można: z internetem, pagerem, elektronicznymi biletami lotniczymi...... a zresztą... po co mam to pisać. Jak wiele jest osób w sieci, które nie czytały tych zdań. Jeśli nawet nie czytały książki, to przynajmniej te kilka zdań umieszczonych na okładce i często przytaczanych w artykułach i reklamach. Książka ta wywołała wiele sprzecznych uczuć i reakcji. Raz były to opinie pozytywne, innym razem skrajnie negatywne, rzadko ktoś pozostawał obojętny. Choćby dlatego warto ją przeczytać, aby mieć swoje własne zdanie na ten temat, aby nie być kimś, kto nie wie o czym mowa. Mam wrażenie, że szum wkół tej książki troszkę jej zaszkodził, nie ludziom, którzy na niej zarabiają bo sprzedaż napewno dzięki temu wzrosła, ale samej ksiażce. Wiele ludzi sięgnęło po nią już z jakimś nastawieniem i często okazywało się, że nie tego się spodziewali..... Ja przeczytałam ją gdy już unosił się szumek, ale nie był on na tyle wielki, abym spodziewała się "czegoś"... Przeczytałam ją jednym tchem... (ale to nie nowość :)) Podobała mi się, nie mam jej nic do zarzucenia... była ciekawa... porwała mnie..... na te kilkanaście godzin byłam tam z jej bohaterami.... ale nie zostałam tam... Jak się tak teraz (a minęło już troszkę czasu i wiele wydarzyło się w moim życiu) nad tym zastanawiam... to mam uczucie, że to dobra książka... ale nie wielka... sama nie wiem.... Kto czytał ten wie... kto nie czytał to polecam. Sami oceńcie....

Wczoraj zabrałam się za czytanie innej książki Pana Janusza, Los powtórzony.Ludzki los to nie tylko prosta suma wydarzeń w życiu człowieka. To przede wszystkim zapis stanów emocjonalnych - buntu wobec przeznaczenia, rozpaczy wobec nieuchronnosci tego, co przed nami.... Wiele o niej jeszcze nie napiszę, ale wiem, że przy czytaniu płaczę, dlatego tak wolno mi idzie. Po kilku zdaniach odkładam i postanawiam nie czytać jej dalej. Ale nie mogę. Znowu sięgam i czytam. Może to tylk mnie wydaje się takie smutne, może nie płaczę nad bohaterami, ale nad sobą, bo to co jest tam napisane przypomina o czymś.... nie jestem pewna.... może jak przeczytam do końca to będę wiedziała...

Komentarze:

  • W moim życiu pewne książki pojawiają się nagle, spontanicznie i o dziwo czasami są tak realne jakby były o mnie. Dwa lata temu kiedy ją czytałam, pamiętam płyneły łzy... stali przed samochodem ze skórzanymi siedzeniami w kolorze szmpana... w tym samochodzie w drodze na Saint Germain... nadal lubie tą książkę, ale nie chce narazie do niej wracać. Pozdrawiam, ~GOA 2004-10-14 10:01
  • Ja chciałabym do niej wrócic, ze względu na post epilog, nie chcę go czytac samego, bo nie pamiętam dobrze zakończenia.... a na ponowne czytanie chyba nie mam teraz siły.... więc post epilog musi poczekac spokojnie na półeczce....:)~Akka, 2004-10-14 19:46
  • Płacz bywa oczyszczający... Jeśli Twój taki jest - czytaj! :)) ~bomila, 2004-10-14 10:04
  • No właśnie nie wiem czy takie jest... ale czytam, już chyba nie płaczę.... przynajmniej dzisiaj nie płakałam... takie wygadanie się (tam) chyba troszkę pomaga..... ~Akka, 2004-10-14 19:49
  • We mnie ta książka poruszyła wszystkie uczucia na raz.Niesamowite przeżycie... ~zejka, 2004-10-25 17:47
  • Tej drugiej (Los powtórzony) nie czytaj raczej... bo to rzeczywiście powtórka... dośc marna zresztą :)))) ~Akka, 2004-10-25 21:47

Dopisek z dnia 1.09.2007
Niestety tej książki nie doczytałam do końca... zbyt wiele nieszczęść jak na jedną książkę. Szczególnie ciężko było mi to czytać wtedy... gdy miałam własnych nieszczęść w nadmiarze. Stanowczo dla tamtej książki czas był nieodpowiedni...

2007/09/02 00:33:38
Witam:) S@motność przeczytałem 7 razy,kilka razy przesłuchałem audiobooka i dla mnie ta książka jest wielka...może dlatego że spotkała mnie podobna historia z podobnym zakończeniem...może dla tego że mam własny egzemplarz z odciskiem ust, pokropiony perfumami i z komentarzami kogoś dla mnie ważnego...W każdym razie dla mnie jest to jedna z ważniejszych książek jakie przeczytałem. Pozostałe książki pana J.L Wiśniewskiego także przeczytałem ale nie wywarły na mnie juz takiego piętna jak S@motność.Pozdrawiam S@motny w Sieci ;)
2007/09/02 16:20:23
Witam :)
Ja nie potrafiłabym już wrócić do tych książek... ale były w moim życiu... w swoim czasie. Ich czas się skończył. Na szczęście są miliony nowych. Pozdrawiam.
Gość: monia402, 82-44-35-24.cable.ubr03.craw.blueyonder.co.uk
2008/08/18 22:56:53
"Samotność..." uważam, że to jedna z lepszych książek ostatnich lat w polskiej literaturze

sobota, 2 października 2004

Białe jabłka, Szklana zupa - Jonathan Carroll

Vincent Etterich, lekkoduch i kobieciarz, ku swemu zdumieniu niespodziewanie wraca po śmierci między żywych. Nękany przez tajemnicze zjawy dowiaduje się, że powrócił do życia za sprawą swojej jedynej miłości Isabelle. Ma ona wkrótce urodzić jego dziecko, które uratuje naruszony porządek świata, pod warunkiem, że ojciec przekaże mu wszystko to, czego się nauczył i co widział po tamtej stronie. Kłopot w tym, że Vincent niczego nie pamięta...
(J. Carroll, Białe jabłka)

Jonathan Carroll to autor kilkunastu książek, między innymi Krainy Chichów, Kości księżyca.... nie będę wszystkich wymieniała, bo nie o to chodzi.... Dla mnie to autor bardzo ważny... Wszystkie jego książki były dla mnie szalenie zajmujące. Jego twórczość zlała się w mej pamięci w jedną całość, tak jakby była to jedna historia... z wieloma bohaterami. Ciągle mam w pamięci niepowtarzalny klimat i nastrój... Wszyscy, którzy czytali... i dali się oczarować, wiedzą o czym mówię. Jest to świetna lektura na jesienno zimowe wieczory. Carroll zajmuje bardzo ważne miejsce (i obszerne) na regale z moimi książkami. Wszyscy znajomi, którzy dali się namówić na przeczytanie jakiejkolwiek jego książki... wracali później po resztę. I wychodzili szczęśliwi z całą bibliografią Carrolla.

Ważnym elementem prozy Carrolla jest umiejscowienie akcji kilku jego książek w Wiedniu. Wiedeń wywarł na mnie ogromne wrażenie, a czytając te książki, choć na moment wracam tam... znowu chodzę tymi uliczkami. Znalazłam w sieci stronę Wiedeń według Carrolla (link jużnie działa, gdy znajdę czas to poszukam tego raz jeszcze). Polecam ją tym, którzy czytają, czytali lubą zamierzają... czytać Carrola.

Na zdjęciu u góry po prawej... projekt okładki najnowszej książki Carrolla "Szklana zupa". Ma to być kontynuacja "Białych jabłek". Już nie mogę się doczekać...

Komentarze z poprzedniego bloga:

  • O, to jest ciekawe, realne ślady różnych powieści. Niedawno wydano album o Poznaniu, widzianym oczami bohaterów książek Musierowicz. Ja sama. przymuszona przez córkę, chodziłam razem z nią tymi poznańskimi tropami.~Stara Gazeta, 2004-10-07 23:05
  • Tak.. to bardzo ciekawe, planuję na przyszłe wakacje taką właśnie wycieczkę po Wiedniu, o Poznaniu też myślałam, nie wspominałam jeszcze o tym, ale wychowałam się na książkach Musierowiczowej właśnie... miały na mnie ogromny wpływ i jestem bardzo ciekawa jak wyglądają te miejsca z książek... czy też mają taki klimat... jak te w książce... ~Akka, 2004-10-08 08:28
  • Jonathan Carroll - "Głos naszego cienia" leży na półce strasznie długo i nie mogę się do tego zebrać, sama nie wiem dlaczego.
    Może teraz po Twoim komentarzu "przetre" z niej kurz.
    Pozdrawiam. ~GOA, 2004-10-07 23:52
  • No to koniecznie, w jakiś długi, jesienny, spokojny wieczór odkurz tą książkę. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy daje się oczarować Carrollowi... ale koniecznie napisz mi co myślisz o tej jego książce... Pozdrawiam i czekam :) ~Akka, 2004-10-08 08:29
  • Hehe... nie patrz na błędy, ja też czasami je robie nieświadomie zresztą. Mój koronny ze szkoły postawowej "tagrze" zamiast "także" teraz już tylko się z tego śmieję, i nawet miło wspominam. ~GOA, 2004-10-10 12:25
  • jestem fanatykiem tworczosci carrolla pod wplywem jego ksiazek zmienilo sie moje patrzenie na swiat i poglad na czlowieka jego osobowosc i wnetrze ...kazda jego ksiazka to nie tylko kraina pelna doznan estetycznych ale takze podroz poruszajaca wnetrze wrazliwych duszyczek..... pozdrawiam moj blog...... subtle.blog.onet.pl ~subtle@tlen.pl, 2004-12-02 12:26
  • Która z książek Carrolla oczarowała Cię najbardziej , i które czytałaś? ~Iri, 2005-04-07 21:32
  • Czytałam wszystkie jego książki, które przetłumaczono na polski. A oczarowała mnie całość. Jego proza ma to do siebie, że nie wyrzyna się w pamięci podzielona na kawałki tylko jako całość. Nie potrafiłabym dzisiaj powiedzieć o czym jest każda z jego książek, ale pamiętam nastrój, magię... tylko miłośnicy Carrolla to rozumieją :)) Pozdrawiam serdecznie i polecam Carrolla :) ~Akka, 2005-04-07 21:44

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...