środa, 29 maja 2013

Miłość wyczytana z nut - Aleksandra Tyl

28-letnia Eliza pracuje jako świetliczanka, prowadząc spokojne, ustabilizowane życie. Nagle na jej drodze pojawia się dwóch mężczyzn: romantyczny skrzypek Bruno i pragmatyczny lekarz Adam. Obydwaj starają się o względy Elizy. Wybór tylko pozornie jest prosty, bo choć serce Elizy pragnie namiętności i pod tym względem skłania się ona ku skrzypkowi, to z drugiej strony rozum podpowiada, że życie z przebojowym, przedsiębiorczym Adamem może okazać się równie udane, a przede wszystkim dające gwarancję spokoju i bezpieczeństwa bez trosk o potrzeby materialne. Podjęcie decyzji dodatkowo komplikuje fakt, iż Eliza spodziewa się dziecka. Jakie będą konsekwencje jej wyborów? Czy decyzja okaże się słuszna? Czy serce może wygrać z rozumem lub odwrotnie? 

Czyta: Joanna Lissner

Troszkę słabsza niż Aleja Bzów... ale też fajna. Lekka i odprężająca. Nie przepadam za czytaniem Pani Joanny Lissner... ale można się przyzwyczaić... jeśli wcześniej się nie uśnie.

sobota, 25 maja 2013

Potem... - Guillaume Musso

Nowojorski adwokat Nathan Del Amico robi karierę kosztem zaniedbywanej rodziny. Jego żona, Mallory, decyduje się odejść, choć wciąż go kocha. Pewnego razu w kancelarii Nathana zjawia się Garrett Goodrich, chirurg, ordynator oddziału opieki paliatywnej, opiekun ludzi beznadziejnie chorych. Posiada on szczególny dar - dostrzega świetlistą aureolę nad osobami, które mają rychło zejść z tego świata. Rolą Posłańców, bo tak nazywani są ludzie obdarzeni podobną cechą, jest podtrzymywanie na duchu skazanych na śmierć. Goodrich w sposób zawoalowany mówi Nathanowi, że i on wkrótce umrze. Od tej pory Nathan inaczej patrzy na świat, zdaje sobie sprawę, że zawiódł ukochaną żonę. Stara się ułożyć stosunki z Mallory i córką, bierze na siebie winę za wypadek, którego nie spowodował. Ścigając się z czasem, nie od razu pojmuje, że jego przeznaczeniem jest zostać Posłańcem...

Czyta: Maria Seweryn

Długo odwlekałam przeczytanie tej książki. Od lat stoi na mojej półce. Trafiłam na audiobooka i poszłooo.
Naprawdę niezła opowieść.

wtorek, 7 maja 2013

Houston, mamy problem - Katarzyna Grochola

Główny bohater "Houston, mamy problem" to sympatyczny i błyskotliwy trzydziestodwulatek, który znalazł się na życiowym zakręcie. Jeremiasz właśnie rozstał się z miłością swojego życia - Martą. Także w sprawach zawodowych nie wiedzie mu się najlepiej. Co prawda jest piekielnie zdolnym operatorem filmowym, ale okazał się zbyt uczciwy i bezkompromisowy, by zrobić karierę w zepsutym świecie show-biznesu. Nie ma pracy, przędzie więc cienko. A tu jeszcze co miesiąc bank czeka na kolejną ratę kredytu. Własne lokum jest jednak niezbędne. Jeremiasz nie może przecież mieszkać z matką, która niemiłosiernie wtrąca się w jego sprawy. Otoczony przez kobiety, sądzi, że zna je na wylot. Matka, sąsiadka z piętra, córka sąsiadki, Zmora mieszkająca piętro niżej, kumpela, z którą można pogadać jak z najlepszym przyjacielem - wszystkie od niego czegoś żądają i każda sprawi mu jakaś niespodziankę...

Czyta: Wojciech Mecwaldowski

Jestem zaskoczona, jak pewnie większość pań sięgających po tą książkę... te, które jakiś czas temu lubiły twórczość Pani Katarzyny... ale w ostatnim czasie przestały... powinny przeczytać tą książkę. Nie, nie bójcie się... nie jest taka jak te kiedyś... nie jest taka jak te ostatnio... jest inna. Zabawna ale nie ckliwa... nie pokazuje jakie to kobiety są słabe, silne, zabawne, smutne... trochę pokazuje kobiety ale nie są one w centrum. To książka o facecie.
Nie wiem jak odebrałabym ją gdybym czytała literki... jednak cieszę się, że słuchałam jej w interpretacji Wojciecha Mecwaldowskiego... bo on stworzył tą postać... on był głównym bohaterem. Serdecznie polecam tego audiobooka! Świetna zabawa!

sobota, 4 maja 2013

Co mnie zajmuje


Czytam, wiadomo, że czytam. Ale mało tu jestem... czasem tylko zaglądam do Was. Dałam się wciągnąć nowemu zajęciu.
Walczę ze swoim ciałem. Ze swoją tragiczną kondycją.
Próbuję ćwiczyć z Ewą Chodakowską.
Próbuję jeździć na rowerze.
Próbuję biegać.
W głowie najbardziej biegam.
W rzeczywistości najczęściej jeżdżę na rowerze.
W głowie jestem biegaczem, chcę być biegaczem. Tylko ciało za głową nie nadąża.
Liczę na to, że wystarczy mi energii, zapału i pasji aby biegaczem zostać.

Nie byłabym sobą gdybym nie chciała o tym pisać gdzieś. Notować swoich małych sukcesów i porażek. I biję się z myślami czy robić to na osobnym blogu... czy zwyczajnie zrobić tutaj dodatkową zakładkę. Przecież to moje miejsce i mogę robić co chcę. Czy komuś będzie to przeszkadzało? Przecież wśród Was są też biegacze. Jestem o tym przekonana. Ciekawa jestem czy ktoś mi się tu przyzna :) i zechce wesprzeć.

środa, 1 maja 2013

Ciało - Tess Gerritsen

Zwłoki pięknej młodej dziewczyny przywiezionej do prosektorium nie zdradzają żadnych widocznych urazów ani śladów przemocy. Lekarka sądowa Kat Novak przypuszcza, że kobiet mogła przedawkować narkotyki. Numer telefonu zapisany na opakowaniu zapałek w zaciśniętej dłoni zmarłej prowadzi do prezesa firmy farmaceutycznej Cygnus, która zaprzecza, by miał coś wspólnego z denatką. Tymczasem w tym samym rejonie Bostonu zostaje odnalezione ciało innej kobiety, a w szpitalu umiera kolejna ofiara przedawkowania. Zabił je eksperymentalny narkotyk wytwarzany przez Cygnus? Kat nabiera przekonania, iż tajemnicze śmierci mogą być dziełem seryjnego mordercy, prawdopodobnie wpływowego obywatela miasta. Kiedy jej dom wylatuje w powietrze uświadamia sobie, że jest na właściwym tropie, a zabójca znajduje się bliżej, niż mogłaby przypuszczać...

Czyta: Wiktor Zborowski

To moje pierwsze spotkanie z książką Tess Gerritsen. Dużo takich dobrze rokujących nazwisk jeszcze na mnie czeka. I bardzo dobrze. Lubię od czasu do czasu przeczytać fajny kryminał. Tego pewnie na długo nie zapamiętam... ale tych kilka chwil spędziłam bardzo miło.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...