niedziela, 30 grudnia 2007

Nowe książki za 1 zł - okazja

Właśnie wyprzedaję książki na allegro. Są to książki nowe... nikt do nich nie zaglądał. Są pozostałością po mojej księgarni, postanowiłam pozbyć się tych, których sama nie chcę i nie udało się sprzedać przed zamknięciem.

Jest to jednorazowa akcja. Trawa 9 dni, czyli do zakończenia aukcji. Książki, które mi zostaną rozdam wśród znajomych lub oddam do biblioteki.

Warto więc zajrzeć, może znajdziecie coś dla siebie.

Wszystkie książki wystawione są na aukcje od 1 zł. Zapraszam.

Lista wystawionych książek:
- Lost. Zagubieni 2 Ukryta tożsamość. Cathy Hapka
- Janusz Anderman. Cały czas
-
Nora Roberts. Błękitna zatoka
- Henri Michaux. Ekwador.
- Francine Rivers. Echo w ciemności
- Eric-Emmanuel Schmitt. Moje ewangelie
- Lisa Rogak. Człowiek, który stworzył Kod Leonarda
- Andrea Tornielli. Cuda Ojca Świętego
- Dan Brown. Kod Leonarda da Vinci

PS. Jest jeszcze kilka, które zostawiłam sobie do przeczytania... później sprzedam na allegro.

sobota, 29 grudnia 2007

Miłość Peonii - Lisa See

Szesnastoletnia Peonia, urodziwa i majętna, na kilka miesięcy przed ślubem z nie znanym sobie mężczyzną, zakochuje się w poecie Renie. Umiera na "miłosną chorobę" nie wiedząc, że to właśnie on był jej przeznaczony. Ale w chińskiej tradycji świat żywych przenika się ze światem duchów i Peonia wciąż może zostać jego żoną. By tak się stało, musi pokierować wszystkim z zaświatów.

Czytałam wcześniej Kwiat śniegu i sekretny wachlarz tej autorki, dlatego po tą książkę sięgnęłam bez wahania.

Byłam mniej więcej w 1/3 książki... gdy stało się to o czym piszą, np. w opisie powyżej (ja tego nie czytałam bo czytam tylko pierwsze zdanie opisów... nie lubię streszczeń fabuły bo potrafią doszczętnie zniszczyć przyjemność czytania)... myślałam, że wyrzucę książkę pod łóżko i nie będę dalej czytała... bo po co? Bo stało się coś oczywistego, dla mnie bez sensu, a mogło się skończyć inaczej, to nie powinno się stać.

Jednak spróbowałam... czytałam... okazało się, że opowieść nadal płynie jak rzeka, że nie wydaje się naciągana i bez sensu, że to jednak ma sens...

Okazało się, że dopiero od tego momentu tak naprawdę rozpoczyna się opowieść... a nawet "życie" głównej bohaterki.

Życie w siedemnastowiczenych Chinach nie było łatwe z wielu przyczyn... a szczególnie życie kobiety... niepotrzebnej gałązki w drzewie rodziny...

Jako nie katoliczce wydaje mi się, że dla katolików sprawa jest jasna... dusza po śmierci idzie do nieba lub piekła... i po sprawie (oczywiście w dużym skrócie)... w chinach natomiast wszystko było bardziej skąplikowane. Każdy gest, każda czynność, każdy przedmiot podczas ceremoni pogrzebowych miał znaczenie i wpływ na dalsze losy duszy. Nie jest moją intencją pisać tutaj o tym... dużo lepiej i ciekawiej opowiada o tym Miłość Peonii.

Naprawdę warto przeczytać tą książkę, bo nie jest to ksiażka o śmierci. Jest to książka o życiu i miłości... do rodziców, dzieci, małżonka. A przy okazji z dużą dawką informacji o tak mało znanej nam (mnie) kulturze Chin.

Cierpię w takich momentach, że nie potrafię ładnie przelać w "literki" tego co myślę. Wiele myśli kłębi mi się teraz w głowie, niestety nie potrafię ich uporządkować. Cóż... jestem od czytania a nie pisania... szkoda.

czwartek, 27 grudnia 2007

Pan Lodowego Ogrodu - Jarosław Grzędowicz

Drakkainen ląduje samotnie na odległej planecie, na której odkryto młodą cywilizację. Ma sprowadzić zaginiony zespół swoich poprzedników, badaczy, i pod żadnym pozorem nie ingerować w rozwój nieznanej kultury. Trafił na zły czas - wojnę bogów, w której giną śmiertelnicy. Być może, by odnaleźć towarzyszy, Drakkainen będzie musiał złamać drugą regułę swojej misji?

Ponoć to powieść typu Fantasy. Nie wiem, nie znam się.

Moja przygoda z podobną powieścią rozpoczęła się od Jonathana Carrolla. Uwielbiam jego książki i świat, który przedstawiają. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że ktoś poleca książkę Neila Gaimana Nigdziebądź wielbicielom Carrolla. Pomyślałam sobie... dlaczego nie. I przeczytałam i wpadłam. Przeczytałam już wszystkie powieści i opowiadania Gaimana, które ukazały się w Polsce. Przy okazji dowiedziałam się, że gatunekt, który uprawiają obaj panowie to REALIZM FANTASTYCZNY. Bardzo odpowiada mi taki realizm... z naciskiem na fantastyczny ;)

Postanowiłam więc pójść dalej i spróbować Fantastyki. Padło na Grzędowicza... tylko dlatego, że drugi tom jego Pana Lodowego Ogrodu jeszcze przed oficjalną sprzedażą trafił na listę bestselerów w mojej ulubionej księgarni.

Dziś już wiem, że przeczytam też drugi tom (już zamówiony)... przeczytam teżKsięgę jesiennych demonów i Popiół i kurz... i będę czekać na kolejne tomyPana lodowego ogrodu jeśli będą... i zdaje się, że wielu jeszcze doskonałych polskich autorów czeka na odkrycie (moje). Cieszę się, że spróbowałam i serdecznie polecam innym. Jeśli książka jest dobrze napisana to dobrze się ją czyta... jest ciekawa i fantastyczna nawet... i nie ważne, czy wydarzenia i postacie są bardziej czy mniej realne. Dla mnie najważniejsze, że przekonujące i nie wciskane na siłę... i bez znaczenia czy to powieść realistyczna, fantastyczna czy fantastycznie realistyczna... czy też realistycznie fantastyczna. Najważniejsze, że DOBRA i CIEKAWA.

Wiem, że i tak wiecie swoje... i twierdzicie, że Wy fantastyki nie lubicie... że ufoludki czy potwory z bajek to nie dla Was... (dla mnie też nie)... ale jeśli kiedyś spróbujecie to pokochacie ten Realizm fantastyczny... bo jest fantastyczny ;)

Bardziej już nie potrafię zachęcić :)

czwartek, 20 grudnia 2007

Ogród letni - Paullina Simons

Przed przeczytaniem ostatniego tomu sagi o Tatianie i Aleksandrze postanowiłam zrobić sobie przerwę... nie da się ukryć, że dwa ostatnie miesiące żyłam w ich świecie i czas był najwyższy oderwać się trochę od tego, zmienić temat, nastrój, okoliczności. Rozpoczęłam więc Brzemię rzeczy utraconych. Nie na długo jednak... Tatiana szybko mnie przyciągnęła do siebie... i znowu zapadłam na długie godziny w ich świecie... niestety skąpo wydzielane mi przez "prawdziwe życie".

Czytanie całej sagi zajęło mi prawie trzy miesiące... nie żal mi jednak ani chwili. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tak wciągającą i zajmującą powieść. Serdecznie polecam ją "molom ksiażkowym" jako długie chwile relaksu, lecz nie tylko im... mniej maniakalni czytelnicy też znajdą wiele radości w jej lekturze. POLECAM i smacznego życzę ;)

niedziela, 16 grudnia 2007

Tatiana i Aleksander - Paullina Simons

Drugi tom sagi o Tatianie i Aleksandrze. Kto przeczytał pierwszy musi i przeczyta drugi i trzeci tom. Początkiem drugiego tomu byłam "zadziwiona" napisany jakby w innym rytmie... przebiegła mi przez głowę myśl, że tom ten pisany jest na siłę i bez przekonania... szybko jednak ta zdradziecka myśl wywietrzała mi z głowy i dałam się pnieść dalszym losom tej pary. I znowu końcówka tomu wydawała się zakończeniem definitywnym, nie mogłam pojąć jak po takim zakończeniu można napisać jeszcze jeden opasły tom... jedak można.

poniedziałek, 1 października 2007

Jeździec miedziany - Paullina Simons

Leningrad, rok 1941.

17-letnia Tania Mietanowa poznaje młodego oficera mówiącego z obcym akcentem.

Nie polecam czytania opisów tej książki w merlinie czy na wp... po co komu streszczenie powieści gdy zamierza ją przeczytać.

Jak dla mnie książka rewelacyjna. 700 stron przeczytane nie wiadomo kiedy. Doskonale się czyta. Wzruszająca, piękna książka.

sobota, 29 września 2007

Kruchość porcelany - Monika Sawicka

Jeśli chcesz przeczytać o miłości: kobiety do mężczyzny, mężczyzny do kobiety, o miłości matki do dziecka. Jeśli chcesz śmiać się i płakać. Jeśli chcesz zrozumieć duszę kobiety. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak myślą mężczyźni. Jeśli chcesz nauczyć się walczyć o szczęście . Jeśli nie wiesz, skąd czerpać siły i jak nie stracić nadziei to w żadnym wypadku nie kupuj tej ksiąźki! W niej bowiem znajdziesz to wszystko i doświadczysz emocji, które BYĆ MOŻE NA CHWILĘ ZABIORĄ Ci spokój, ale NA PEWNO NA ZAWSZE uczynią Cię lepszym.

Ja nie chcę... przeczytałam 1/3 książki. Szkoda mi czasu na więcej. Szkoda.

niedziela, 16 września 2007

Straszne historie o otyłości i pożądaniu - Anna Fryczkowska

Schudnąć! - cel życiowy przyświecający trzydziestoparoletniej, gniewnej i zasupłanej Baśce. - Schudnąć?- zastanawia się starsza o kilkanaście lat, pogodna i pozornie spokojna Janina. Jeden turnus wczasów odchudzających, jeden pokój, dwie kobiety, dwie historie, które wikłają się ze sobą coraz bardziej. Wzajemny stosunek Baśki i Janiny jest najpierw zdecydowanie wrogi, stopniowo okazuje się, że więcej je łączy niż dzieli. Powoli rodzi się porozumienie, nawet przyjaźń do momentu, gdy wychodzi na jaw, że ich konflikt jest zasadniczy. To nie jest powieść wyłącznie o zaburzeniach odżywiania, ale i o obsesji młodości, opresji patriarchatu, kobiecej solidarności i sennych koszmarach jednej z bohaterek, w których dużą rolę odgrywa bruk przed florenckim Palazzo Pitti.

Książka przeczytana w "międzyczasie". Wczoraj dotarła do mnie paczka (wspominana niedawno) z merlina. Jak zwykle usiadłam otoczona jej zawartością i ze smakiem zabrałam się za przeglądanie moich skarbów :D
Lubię sobie obejrzeć książkę, poczytać okładki i kilka początkowych zdań... jako sotatnią wzięłam do ręki Straszne historie... no i tak zostałam. 155 stron nawet dla średniego "mola" to drobiazg.

Książka świetna. Do przeczytania jednym tchem. I jakże prawdziwa. Nie ważne ile ważysz... powinnaś/powinieneś ją przeczytać. Nie wydaje mi się aby była to książka tylko dla kobiet. Każdy może wynieść z niej coś dla siebie. A przy okazji zabawna.

Szczerze polecam.

czwartek, 13 września 2007

Chłopaki Anansiego - Neil Gaiman

"Bóg nie żyje. Poznajcie jego dzieci. Mitologia dla czasów współczesnych. Bezczelnie śmiała i oryginalna nowa powieść, traktująca o mrocznym proroctwie, dysfunkcjonalnych rodzinach i tajemniczych podstępach (oraz o pewnej limonce)."

Nie zawiodłam się... Gaiman to Gaiman, świetnie pisze. Jak poprzednie jego książki i ta ma w sobie magię tak sprytnie wprowadzoną do rzeczywistości, że staje się czymś co nie dziwi, wydaje się czymś normalnym. Wiadomo... Realizm Magiczny.

Nadal jednak uważam, że Nigdziebądź to najlepsza książka Gaimana... może dlatego, że moja pierwsza. Uwielbiam też jego opowiadania.

Wiem, że się powtarzam... ale jeśli lubisz książki Carrolla... pokochasz Gaimana.

Jestem szalona a mąż mnie zabije

Znowu zrobiłam zakupy... niekontrolowane... ale co ja poradzę... ten dreszczyk... :D

Właśnie czekam na dostawę z merlina:

  • Cukiereczki, Mian Mian
  • Kruchość porcelany, Monika Sawicka
  • Straszne Historie O Otyłości I Pożądaniu, Anna Fryczkowska
  • W pustyni i w puszczy (okładka twarda), Henryk Sienkiewicz
  • Świadectwo prawdy, Jodi Picoult

Jedna z tych książek to lektura dla córci (troszkę mnie to usprawiedliwia).

A na dokładkę kupiłam właśnie na allegro:

  • Jeździec miedziany Paullina Simons
  • Tatiana i Aleksander Paullina Simons
  • Ogród letni Paullina Simons

Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to fakt, że po przeczytaniu... większość książek sprzedam na allegro.

środa, 12 września 2007

Fragmencik "Przyjaźni przerwanej"

Kilka początkowych zdań książki...

Rozdział I

Orszak pogrzebowy wlókł się mokrą, ponurą drogą wiejską, następnie błotną ścieżyną ku cmentarzowi na wzgórku, a ludzie odkrywali głowy i żegnali się z większą czcią niż zwyczajnie, gdy koło nich przechodził. Kilka starych kobiet w białych czepcach zamykało pochód – niektóre płakały. Pani markiza była dobra dla biednych, odczuwają też jej brak.

Nie jakoby w Marteurelles-le-Chateau był ktokolwiek prawdziwie biednym. Nędza w dawnej swojej formie, nędza-ludożerczyni, miażdżąca, potworna nędza, jaką kobiety owe znały w swej młodości, nędza ta minęła wraz z życiem, które skończyło się przed katastrofą. Zniknęła wraz z pańszczyzną i opłatami od soli, podatkami i rogatkami, wraz z całą wspaniałością i przywilejami dawnego Marteurelles. Dym płonącego zamku uniósł ze sobą tyle rzeczy, które we wspomnieniu tych co pamiętali swe życie z przed r. 1789, zachowały się jedynie jako zmora potworna.

Jednakowoż być biedniejszym od swego sąsiada, znaczy bądź co bądź być biednym, a w Marteurelles dokonała się w ciągu jednego pokolenia tak radykalna zmiana w położeniu włościaństwa burgundzkiego, że za biednego uważano już człowieka, nie posiadającego własnej krowy.

Dla tych właśnie nieszczęśliwych a także dla wszystkich chorych i strapionych, nieboszczka była przyjaciółką dobrotliwą. Jej miłosierdzie nie przejawiało się w hojnych darach, gdyż Rewolucja obdarzywszy dobrobytem wieś, równocześnie zubożyła zamek. Była im jednak zawsze dobrą sąsiadką i jakby matką, a jakkolwiek nie mogła nikogo obdarzyć krową, to dzbanek mleka wręczała z tak życzliwym uśmiechem i tak serdecznem zainteresowaniem dla zdrowia niemowlęcia, że jak stara Piotrowa zauważyła do kmotry Papilllon: „nikt by nie powiedział, że ona należy do tych przeklętych arystokratów”.

A w rzeczywistości, to należała do nich jedynie na mocy swego małżeństwa. Córka lekarza z Dijon, wniosła mężowi skromny tylko posag mieszczański, a za cały herb, szlachectwo charakteru. On jednak miał herbów za dwoje, jak mogły zaświadczć zdruzgotane pomniki i tablice pamiątkowe w kościele parafialnym; poza tem, niby druga Kordelja, była sama wianem, a pustka, jaką pozostawiła odchodząc, był też odpowiednio wielka.

Wyglądał dziwnie bezradnie, stojąc nad grobem z dwoma synami; tak bezradnie, że patrząc nań, można było przypuszczać, iż nieboszczka była wdową, osierocającą oto nie dwóch, lecz trzech synów, z których jeden miał już włos siwawy na skroniach.

piątek, 7 września 2007

Przyjaźń przerwana - E. L. Voynich

"326 stron, oprawa introligatorska, ślady użytkowania, podniszczony grzbiet, na stronie tytułowej dedykacja, jedna kartka luzem, w jednym miejscu poluzowane szwy".

Właśnie wygrałam licytację na allegro. Jeszcze nigdy, żadnej aukcji nie towarzyszyły takie emocje. Jako miłośniczka "Szerszenia" musiałam ją mieć... koniecznie. Dobrze, że nie musiałam wydać na nią fortuny. Dlatego też troszkę podstępnie nic nikomu nie wspominałam... a nóż znalazłby się ktoś chętny :D

Więc jednak istnieje... jest... została wydana w języku polskim. Nie wiem nawet w którym roku została wydana. Wypatruję teraz listonosza. Chcę już ją zobaczyć... dotknąć... przeczytac... To będzie wspaniały moment... nawet jeśli treść nie będzie zbyt ciekawa (w co wątpię).

Jeju jeju... gdzie ten listonosz.

Dnia 11.09.2007

Ddzisiaj wreszcie przyszedł listonosz :D

Książka jest dosyć mała, ale ciężka... w twardej oprawie... zniszczonej na grzbiecie... muszę się tym zająć. W środku całkiem nieźle... tylko jedna luźna kartka. Kilka stron warto będzie podkleić. Tylko nie wiem co zrobić z kurzem... to stara książka... i "pachnie" jak najstarszy i najmniej uczęszczany dział w bibliotece. Myślę, że i grzybka dałoby się znaleźć... takiego książkowego.

Nie wiem jak to przetrwa moja alergia.

Na razie mam nieprzyjemne uczucie "brudnych rąk" muszę ją w jakąś gazetę owinąć... inaczej nie przeczytam jej z takim smakiem jak bym chciała. Lubię stare książki... ale tak starej chyba jeszcze nie czytałam.

Nie znalazłam daty wydania... ale jest dedykacja z 6 grudnia 1950 r.

Mniam mniam

Wpis z dnia 21.09.2007

Niestety już przeczytane :(

Szybko poszło. Bardzo mi się podobała. Wg mnie razem z Szerszeniem powinna tworzyć całość... pierwsza część Szerszenia - pierwsza część Przyjaźni - druga część Szerszenia - druga część Przyjaźni. Nie widzę powodu dla, którego obie książki nie są połączone. A już najdziwniejsze jest to, że Szerszeń był kilkakrotnie wznawiany a o Przyjaźni nie wiadomo właściwie nic. Teraz dopiero historia Artura jest pełniejsza. Choć nie zupełnie pełna. Nie zdziwiłoby mnie gdyby okazało się, że jest jeszcze jedna powieść, która uzupełnia lukę pomiędzy dwiema pierwszymi częściami.

Hehe dla osób, które nie czytały Przyjaźni... to co napisałam wyżej to bełkot.

Jedno jest pewne, jeśli czytałaś/łeś Szerszenia i podobał Ci się... Przyjaźńprzerwana to lektura obowiązkowa.

środa, 5 września 2007

Dziwne losy Jane Eyre - Charlotte Bronte

"Ta doskonale napisana książka, odznaczająca się zarówno przenikliwością psychologiczną, jak i siłą wyrazu, do dziś pozostaje dziełem niezwykle oryginalnym. Autorka, kreśląc obraz wielkiej namiętności, nie odwołuje się - co rzadkie w ówczesnej literaturze - do zasad moralnych i nie utożsamia ich z konwenansami, lecz kładzie nacisk na przymioty serca."

Jestem niezmiennie zdziwiona gdy jakaś znajoma "dorosła" kobieta (czytająca) na moje pytanie czy czytała tą książkę... odpowiada NIE... Jak to możliwe?? Czy nigdy nie była nastolatką?? A może to ja jestem taka dziwna... dla mnie to jedna z najważniejszych, najpięknieszych książek wieku nastoletniego. To jedna z tych ksążek, które spowodowały, że dzisiaj tak bardzo kocham czytać, że nie potrafię zasnąć bez przeczytania kilku stron "czegokolwiek".

Jesień cudów - Jodi Picoult

"Mariah przyłapuje męża z inną kobietą i wpada w depresję, a jej córka Faith - świadek zdarzenia - zaczyna zwierzać się wyimaginowanej przyjaciółce. Początkowo Mariah lekceważy te rozmowy, jednak kiedy Faith dokonuje kolejnych cudownych uzdrowień, a na jej dłoniach pojawiają się stygmaty, zadaje sobie pytanie, czy córce istotnie nie objawia się Bóg. Wieść rozchodzi się błyskawicznie - Mariah i Faith wbrew własnej woli stają się bohaterkami medialnego cyrku. Rozwój sytuacji nieuchronnie prowadzi do destabilizacji rodziny dręczonej przez media, lekarzy oraz posiadaczy jedynych słusznych prawd."

Kolejna świetna książka Jodi Picoult... jeśli przeczytasz którąkolwiek z jej książek będziesz musiała/musiał przeczytać wszystkie :)

Ddziesiąty krąg - Jodi Picoult

"W swojej powieści Jodi Picoult sięga mistrzostwa fabularnego, snując historię o nadopiekuńczych rodzicach, walce z demonami przeszłości i emocjonalnych zagrożeniach, jakie niesie ze sobą każdy związek. Daniel Stone, rysownik komiksów, jest niemal lustrzanym odbiciem głównego bohatera tworzonego przez siebie albumu: w młodości wandal i chuligan, obecnie kochający ojciec i domator. Kiedy jego czternastoletnia córka Trixie oskarża swojego byłego chłopaka o gwałt, Daniel przemienia się w ogarniętego morderczym szałem mściciela; w tej nowej, niespodziewanej sytuacji ojciec i córka muszą uczyć się siebie nawzajem. W tym samym czasie jego żona Laura, zrywa z kochankiem i podejmuje próbę uratowania swojego małżeństwa. Kiedy Trixie ucieka na Alaskę, Laura i Daniel wyruszają na jej poszukiwanie; jest to bez mała podróż w głąb dantejskiego piekła. Doprawdy trudno oderwać się od tej kroniki rodziny na krawędzi zagłady."

I znowu jak w "Bez mojej zgody" i "Zagubionej przeszłości" mamy doskonałe studium ludzkiej natury. Znowu zastanawiamy się jak my zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji, co byśmy zrobili, jaka byłaby nasza reakcja. Świetnie się czyta, nie można się oderwać i co najważniejsze... zmusza do reflaksji.

Pałac kobiet - Pearl S. Buck

"Znakomicie napisana powieść autorstwa laureatki literackiej Nagrody Nobla. Stanowi doskonałe studium osobowości dojrzałej kobiety, która poznaje prawdziwą wartość i sens uczuć. Nawiązuje również do ważkiej kwestii relacji pomiędzy powinnościami człowieka wobec innych, a jego wolnością osobistą. Akcja Pałacu kobiet została osadzona w realiach przedrewolucyjnych Chin schyłku lat 30. XX w. Wówczas to pani Wu, żona zamożnego posiadacza ziemskiego wywodzącego się z jednego z najstarszych i najbardziej majętnych rodów, która własnie ukończyła 40. rok życia, postanawia wycofać się ze związku małżeńskiego. Znajduje mężowi piękną, młodą konkubinę, żeni trzech spośród czterech swoich synów (po to tylko żeby wyszli spod jej opieki i kurateli), a sama postanawia skupić się na rozwijaniu własnej osobowości. Będąc kobietą nieprzeciętnie inteligentną, czuje potrzebę doświadczenia czegoś ponad bycie przykładną żona i matką, nawet jeśli kierowała się w swoim postępowaniu mądrymi zasadami Tao. Nowe życie rozczarowuje jednak panią Wu. Wydaje się puste, pozbawione treści. Sytuację zmienia pojawienie się na jej drodze cudzoziemskiego chrześcijańskiego zakonnika, ojca Andre, który ma uczyć jej syna angielskiego. Przed panią Wu otwiera się nowy świat - świat miłości..."

Lubię książki z Chinami w tle... pociąga mnie ta egzotyka. Mam w planie przeczytać pozostałe książki Pani Buck.

poniedziałek, 3 września 2007

Jeżycjada - Małgorzata Musierowicz

Czy pamiętasz tą chwilę... ten dzień gdy po raz pierwszy zawitałaś w rodzinie Borejków? W moim przypadku był to tom "Opium w rosole"... Genowefa Bombke vel Tombke pukała do losowo wybranych drzwi, zza których wydobywał się jakiś smakowity zapach... osobie otwierającej drzwi... z uśmiechem i butą oznajmiała... "Dzień dobry, przyszłam na obiadek". A pamiętasz Zielony Pokój... w którym grupa młodzieży wypijała hektolitry herbaty zagryzanej paluszkami...?

To już tyle lat. Wiele razy przeczytałam pierwszych 6 tomów... kolejne troszkę mniej...
Mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem... Jeżycjada ukształtowała mnie jako człowieka... zostałam przez nią wychowana. Zawsze chciałam aby moje mieszkanie było takie jak to u Borejków... przyjazne, rodzinne i zawsze pełne przyjaciół. Wszelkie moje normy... wywodzą się z Jeżycjady. Moja miłość do książek w dużej mierze pochodzi z Jeżycjady...
Jestem pewna, że jest wiele kobiet w świecie blogowym, które wychowała Jeżycjada...

Kiedyś... gdy mnie zabraknie, nie róbcie z mojej biblioteki masy spadkowej. Proszę was o to. Każda książka, jaka stoi na naszych półkach, jest cenna, wyjątkowa i potrzebna, bo każdą z nich czytał ktoś z waszych bliskich. Cieszył się tymi książkami, uczył się z nich, nad niejedną płakał, nad inną się śmiał. Jeśli sami nie będziecie ich chcieli, oddajcie je tym, którzy książki kochają. Obiecujecie? (...)
(Małgorzata Musierowicz)

Te słowa powiedział dziedek Ignacy Borejko do swych wnuków, po wstrząsającym przeżyciu jakim było dla niego odkrycie (w jakiejś pizzeri) całych rzędów książek (niektóre bardzo stare i cenne) przyciętych do jednego wymiaru, tak aby zmieściły się na półce. Jakaś rodzina po swym zmarłym przodku uczyniła z nich "masę spadkową". Ja pod tymi słowami również się podpisuję. Możecie je traktować jak moje własne :)

Gość: siorbacz, acxp43.neoplus.adsl.tpnet.pl
2007/12/02 16:39:21
przeczytałam cała serie Jeżycjady i jest rewelacyjna Książki tej autorki po prostu kocham i wszystkim polecam są odpowiednie zarówno dla młodszych czytelników jak i starszych

wtorek, 21 sierpnia 2007

Historyk - Elizabeth Kostova

"Świetnie udokumentowana, poparta faktami i ciekawostkami historycznymi powieść o poszukiwaniach grobowca księcia Vlada zwanego Draculą. Młoda dziewczyna odkrywa najbardziej mroczną tajemnicę swego ojca i rozpoczyna wstrząsającą podróż po całej Europie, by dokończyć poszukiwania, których on nie mógł zakończyć osobiście. Poszukiwali najsłynniejszego demona w historii, Draculi. Kiedy pozbawiona matki amerykańska dziewczynka żyjąca w Holandii znajduje średniowieczną książkę oraz pakiet listów zaczynających się od złowieszczych słów: "Mój drogi i nieszczęsny następco...", rusza tropem, który miał doprowadzić ją do przeszłości ojca, jego promotora i zła ukrytego w najgłębszych otchłaniach historii."

Kolejna piękna książka. Dużo historii, dużo legendy... Ja dałam się ponieść opowieści... nie zastanawiając się co jest prawdą a co bajką. Idealna na długie jesienne wieczory... książka, kocyk i kubek gorącej herbatki/kawy/kakao.

2008/01/07 23:38:35
Straszne dłuzyzny. Listy "wymuszone" - absolutnie nienaturalne. Brak swobody pisarskiej. Głupawe historie z części dziejącej się w Stambule. Fatalne zakończenie.
Spodziewałem się czegos lepszego po takich recenzjach. Nie podobało mi się. Jedna z gorszych pozycji jakie pamiętam z okresu kieyd ją czytałem. Jak nie najgorsza.
2008/01/08 09:05:57
Może błędem jest czytanie recenzji przed przeczytaniem książki. Mnie się podobała bardzo... ale to oczywiście rzecz gustu.
Gość: asiaa, chello084010086049.chello.pl
2008/06/15 20:43:05
Mnie trochę ta powieść rozczarowała.Spodziewałam się czegoś oryginalniejszego,a miałam przed sobą coś,co było nieudolną wersją "Draculi" Stokera : historia złożona z zapisków głównych bohaterów, doszukałam się nawet odpowiedników bohaterów : np. Paul =Johnatan Harker, Helen znajduje się w sytuacjach mniej więcej takich,jak Mina i Lucy (ofiara wampira, zakrywa bliznę po ugryzieniu itp). Sama jestem dzieckiem rodziców, którzy studiowali historię, a chociaż nie mam jakiejś wspaniałej pamięci czy ogrooomnej wiedzy, po prostu prawie płakałam ze śmiechu gdy Paul, znalazłwszy się na węgierskim uiwersytecie, nie ma pojęcia, kto to Stefan Święty, Maciej Korwin, czy Janos Hunyady...Tego ostatniego kojarzą dzieci w podstawówce,dowiadują się o nim ucząc się o bitwie pod Warną...I zastanawiało mnie to, dlaczego Amerykanin podróżuje tak spokojnie i swobodnie po krajach za "żelazną kurtyną"... Aha, jeszcze biblioteka Draculi...! Przecież Vlad III był niepiśmienny...!!! Wspomina o tym Matei Cazacu w biografii krwawego hospodara. W skrócie : pomysły beznadziejne, wydarzenia - przewidywalna, ale bardzo ciekawe były niektóre opisy (np. Konstantynopola, poszczególne sceny w tym mieście).
Gość: monia402, 82-44-35-24.cable.ubr03.craw.blueyonder.co.uk
2008/08/18 22:50:03
mnie sie podobała
2009/04/09 16:35:09
Genialna powieść! Chociaż rozczarowało mnie trochę zakończenie... Potrzebowałam czegoś mocniejszego po, jeszcze wtedy trylogii, Meyer ("Zmierzch"). Niesamowita znajomość historii i przeplatanie jej w przystępny sposób.

poniedziałek, 20 sierpnia 2007

Trzynasta opowieść - Diane Setterfield

"Obie są samotne. Obie skrywają bolesną tajemnicę swoich narodzin. Obie zamknęły się w świecie książek. Margaret Lea - zwyczajna dziewczyna, córka antykwariusza z Cambridge, która bardziej kocha książki niż ludzi, i Vida Winter - największa pisarka naszych czasów, żyjąca z dala od świata, tajemnicza legenda łącząca siłę starożytnej bogini i czarownicy. Vida Winter nie ma prawdziwego nazwiska, za to ma setki biografii. Żadna nie jest prawdą. Wszystkie są zmyśleniem. Teraz - ponaglana śmiertelną chorobą - chce wreszcie wyjawić prawdę. Prawdę, która prześladowała ją przez całe życie. Wybiera Margaret - dlaczego? Skąd wie, że tylko ta dziewczyna ją zrozumie? Rozpoczyna się walka z prawdą i o prawdę. Ożywają wielkie uczucia, grzeszne namiętności, przeklęte i tragiczne postaci, duchy przeszłości."

Rewelacyjna książka dla miłośników książek, którzy kochają czytać książki o książkach... Piękna opowieść.

2007/09/02 17:28:10
Wciąga, intryguje, co sprawia, że książkę się "połyka" :)
2007/09/02 17:32:53
Oby więcej takich :) Może podrzucisz jakiś ciekawy tytuł... brak mi ostatnio inspiracji... na książkę.
2009/04/09 16:50:00
Na tę książkę nie mam słów. Moja jedna z ulibionych:)) Polecam wszystkim!!
Wciągająca historia i wspaniałe myśli przeplatające się przez fabułe. Między innymi "Czytanie może być niebezpieczne". Szczególnie, jak się staje najważniejszym punktem dnia;))

niedziela, 19 sierpnia 2007

Kwiat śniegu i sekretny wachlarz - Lisa See

"Niezwykła historia dwóch Chinek laotong: przyjaciółek od serca, które - by zostać bratnimi duszami - musiały według tradycji posiadać wiele wspólnych cech. Lilia i Kwiat Śniegu urodziły się w tym samym czasie i tego samego dnia brutalnie skrępowano im stopy. Ich losy, wyznaczone przez chińskie zwyczaje, potoczyły się jednak odmiennie..."

Świetna książka dla miłośników dawnych Chin... i nie tylko. Wspaniała opowieść o kobietach kształtowanych przez czasy, w których przyszło im żyć. Po takiej lekturze łatwiej docenić własne życie. Ja potrzebuję takiego postawienia do pionu... od czasu do czasu.

Gość: , 82.160.190.63
2007/09/04 17:00:24
piękna książka, chyba nikt nie przejdzie obok niej obojętnie , mnie urzekła

sobota, 18 sierpnia 2007

Ominąć Paryż - Małgorzata Warda

"Ominąć Paryż" to przede wszystkim piękna opowieść o przyjaźni, która przetrwała od dzieciństwa do dorosłości. To również frapująca opowieść o miłości i poszukiwaniu szczęścia. Składają się na nią cztery misternie splecione historie, opowiadane przez cztery młode kobiety. Wartka akcja i zaskakujące rozwiązania sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Piękny język, niemal impresjonistyczna łatwość chwytania chwili i oddawanie realiów współczesnej Polski czynią z tej powieści obraz malowany słowem.

Kolejna książka z serii wakacyjnych. Fajnie napisana, przyjemna i zajmująca.

czwartek, 16 sierpnia 2007

Przyjaciele - Marta Madera

"Przyjaciele" to historia grupy bliskich sobie krakowian, opowiedziana w wielu odsłonach. Łączy ich przyjaźń, a przede wszystkim Kazimierz i knajpka Banaś - właściwie Smutny Banaś - w której spotykają się często, by komentować codzienne życie i miłosne rozterki. Tu podejmują - wzajem i za siebie - ważne decyzje i wspierają się w walce z nałogiem nikotynowym. "Zwyczajne" noce na Kazimierzu, błyskotliwe dialogi, świetny humor sytuacyjny i absurdy dzisiejszej polskiej rzeczywistości to materia tej książki. Oczywiście wszelkie podobieństwo do realnych zdarzeń oraz osób są jak najbardziej przypadkowe - jeśli w ogóle możliwe. Bo czy może istnieć ktoś taki jak Duduś: "człowiek o bliżej nieokreślonej profesji aktualnej i ściśle określonych potencjalnych możliwościach".

Książka świetna na wakacyjny czas. Potrzebowałam sporej dawki lektury lekkiej, przyjemnej i odprężającej. Wiadomo... nie powala, ale czyta się fajnie i swojsko.

środa, 15 sierpnia 2007

Pachnidło - Patrick Suskind

Genialny, a zarazem potworny człowiek, Jan Baptiste Grenouille posiada węch absolutny: swoje otoczenie rozpoznaje powonieniem lepiej niż inni ludzie oczyma. Jego fenomenalna pamięć przechowuje miliony woni... Odkąd Grenouille odkrywa, że jego przeznaczeniem jest zostać największym perfumiarzem wszech czasów, nie opuszcza go marzenie o wydestylowaniu wonności nad wonnościami... pachnidła z dziewiczego ciała kobiecego. Jeśli nawet uświadamia sobie, że u podstaw tego marzenia legło morderstwo, jest mu to najzupełniej obojętne.

Świetna książka. Czytałam ją już dawno, ale klimat pamiętam do dzisiaj. Pasjonująca i wciągająca. Solidnie daje do myślenia... co tak naprawdę w nas siedzi... Mam w planach zobaczyć film.

2009/06/14 15:50:05
Ciarki po plecach.
Absolutnie rewelacyjna książka.
Filmu nie widziałam. I chyba nie chcę.
2009/06/14 20:35:18
Film też już widziałam. Uważam, że jest równie genialny. Polecam więc :)

wtorek, 24 kwietnia 2007

Neil Gaiman - Realizm magiczny

Jakimś cudem udaje mi się nadal czytać... niestety już nie w takich ilościach co kiedyś... ale niezmiennie nie zasnę bez choćby 5 minut z książką, które szczęśliwie często zamieniają się w godziny... cóż, że dnia następnego jestem nieprzytomna...

Neil Gaiman - Dym i lustra. Zbiór opowiadań. Zebrane w tej książce historie pochodzą z niezliczonych krain „Po drugiej stronie lustra”. Są wytworem bujnej wyobraźni Neila Gaimana - jednego z największych współczesnych mistrzów literatury fantastycznej. Opowiadają o wydarzeniach zabawnych, wzruszających, budzących grozę lub po prostu cudownych. Łączy je nie tylko osoba autora, ale przede wszystkim niezwykła sugestywność i oryginalność kreowanych wizji.

Neil Gaiman - Amerykańscy bogowie. Oto jedna z najoryginalniejszych powieści jakie kiedykolwiek zostały napisane. Książka ta to coś więcej niż historia fantastyczna, jest bowiem opowieścią o współczesnym świecie, o przemijaniu wartości, konflikcie pomiędzy tym co nowe, a tradycjami, które powstawały przez wieki.

Neil Gaiman - Nigdziebądź. Richard Mayhew, główny bohater, prowadzi życie podobne do każdego z nas - pracuje w firmie, ma przyjaciół, a także piękną narzeczoną Jessikę, z którą planuje wspólną przyszłość. Jednak pewnego dnia bohater, na skutek splotu przypadków, zmuszony jest do wędrówki przez Londyn Pod - zwiedza widmowe podziemia i kompletnie różne w nocy miejsca niby znane.

Neil Gaiman - Koralina. "Druga matka wyglądała zdrowiej niż poprzednio: jej policzki zarumieniły się lekko, włosy wiły się ospale niczym rozleniwione węże w ciepły dzień. Oczy z czarnych guzików sprawiały wrażenie świeżo wypolerowanych". Niby bajka dla dzieci... ale dla dorosłych dzieci raczej. Przeczytajcie sami zanim dacie ją dziecku... WARTO

Jeśli lubisz Jonathana Carrolla... nie zastanawiaj się. Zostaniesz mile zaskoczona/y.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...