wtorek, 21 czerwca 2011

Urodzona pierwszego dnia lata :)

Tak tak... i to wcale nie 18 lat temu.
Spędziłam miły dzień. Rano prezent od córki i męża... wiadomo co... książka!
Kilka godzin w pracy... pyszny obiad w restauracji... piękna róża... wieczorkiem lampka wina w zielonogórskiej knajpce podczas finału największych w naszym mieście metamorfoz, w których moja firma była jednym ze sponsorów, oczywiście w dziedzinie brafittingu.
Nie trzeba wielkiej fety aby dobrze spędzić pierwszy dzień lata i własne urodziny.

5 komentarzy:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...