środa, 2 lipca 2008

Zbyt dobre

Gdy słucham pięknej piosenki (muzyki), może to być coś nowego, dopiero odkrytego, lub wspomnienie... czuję ból.

Gdy oglądam piękny film, może to być coś nowego, dopiero odkrytego, lub wspomnienie... czuję ból.

Gdy czytam piękną książkę, może to być coś nowego, dopiero odkrytego, lub wspomnienie... czuję ból.

Kiedyś było mi z tym łatwiej, lubiłam to, chętnie zanurzałam się "w bólu egzystencjalnym", w pięknie, "łapałam doła", godzinami mogłam siedzieć sama lub z przyjaciółmi, słuchać, oglądać, czytać, rozmawiać, milczeć... uważać, że świat jest piękny, że życie jest "do dupy"... ból czynił nas ludźmi.

Teraz gdy już poznałam co to strata, płacz, strach, miłość, szczęście... tego rodzaju bólu unikam. Nie mam na niego siły (psychicznej). To chyba starość.

A tak mnie jakoś naszło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...