Szósty tom kultowego cyklu powieściowego J.R. Ward. Dziedzictwo krwi to trzymająca w napięciu powieść grozy z fascynującym wątkiem miłosnym w tle. To barwna opowieść o bezlitosnej walce tajnego bractwa wampirów z ich odwiecznymi prześladowcami, rozgrywającej się w realiach współczesnej Ameryki. Po latach narzuconego sobie celibatu nieustraszony wojownik Bractwa ? Furiath ? poświęca się dla dobra rasy, przyjmując funkcję Najsamca. Od tej pory ma być odpowiedzialny za utrzymanie ciągłości rasy i zapewnienie Bractwu nowych wojowników. Jednak Furiath nieustannie odsuwa w czasie podjęcie nowych obowiązków i walcząc z demonami przeszłości, szuka ukojenia w narkotykach. Zakochuje się w Wybrance Cormii, ale nie potrafi się do tego przyznać. A skoro nie wywiązuje się z obowiązku prokreacji z Cormią, musi zaakceptować inną przysłaną mu dziewicę. Zdarzenia przybierają nieoczekiwany obrót... Tymczasem Bractwo ma coraz większe kłopoty. Ze szpitala w niejasnych okolicznościach zostaje uprowadzony młody wampir Lahser. Dochodzi też do serii brutalnych morderstw w domach wampirzej arystokracji...
Nadal nie nudzi. Czytam kolejny tom.
6 tom, a ja nie czytałam ani jednego. Muszę nadrobić, ale nieprędko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwłaśnie kończę I tom i nie mogę się już doczekać następnych. A raduję się bo przede mną jeszcze sporo czytania bo autor popłynął i pisał, pisał, pisał :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że seria nie przypadnie mi do gustu, raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuń