No wiesz... to jest nagroda. Nagrody rzadko można wybierać. A dla mnie książka to książka. Nie spodziewałam się niczego... a mam dwie nieźle zapowiadające się książki. I to bez zobowiązań. Więc cieszę się. Szczególnie, że w ostatnich dniach wiele powodów do radości nie miałam.
Ja jednak nadal pozostanę przy swoim - nie lubię niespodzianek, bo rzadko zdarzają się takie przyjemne, jak teraz w Twoim wypadku - Królowa deszczu! Ty wiesz, ile ja polowałam na to, zanim pojawiło się to nowe wydanie? Na allegro była zawsze bardzo droga, więc jak złapałam za 40 zł to byłam szczęśliwa, jak świnia w deszcz. Nie wiem, czy kojarzysz okładkę - twarda lakierowana, podzielona na pół, na dole taki bordowy kolor, a u góry drzewo na równinie. A Ahern? Też świetnie!
Powtarzam - akurat Ci się trafiło coś fajnego:) A ja kiedyś wygrałam w takiej księgarni, nie napiszę tu w jakiej, bo jest bardzo duża i bardzo znana - wygrałam książkę za recenzję. Dostałam takie badziewie, co go nikt nie chciał kupować, Wciskali jako nagrody. Nagroda-niespodzianka, pfff! Więcej tam już nie publikowałam. Żeby znowu mi jakiejś nagrody nie przysłali:)
Gratuluję Ci nagrody!! Obie książki już za mną i gdybym miała wybierać, to większe wrażenie zrobiła na mnie "Królowa deszczu", choć i przy Ahern miło spędziłam czas:) Pozdrawiam!!
Jak to mówią na budowie:
OdpowiedzUsuńBędzie pani zadowolooona:)
Dobrze, że lubisz niespodzianki, bo ja na ten przykład nie gustuję w zaskakiwaniu mnie książkami. Wolę sama sobie wybierać:)
No wiesz... to jest nagroda. Nagrody rzadko można wybierać. A dla mnie książka to książka. Nie spodziewałam się niczego... a mam dwie nieźle zapowiadające się książki. I to bez zobowiązań. Więc cieszę się. Szczególnie, że w ostatnich dniach wiele powodów do radości nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa jednak nadal pozostanę przy swoim - nie lubię niespodzianek, bo rzadko zdarzają się takie przyjemne, jak teraz w Twoim wypadku - Królowa deszczu! Ty wiesz, ile ja polowałam na to, zanim pojawiło się to nowe wydanie? Na allegro była zawsze bardzo droga, więc jak złapałam za 40 zł to byłam szczęśliwa, jak świnia w deszcz. Nie wiem, czy kojarzysz okładkę - twarda lakierowana, podzielona na pół, na dole taki bordowy kolor, a u góry drzewo na równinie.
OdpowiedzUsuńA Ahern? Też świetnie!
Powtarzam - akurat Ci się trafiło coś fajnego:)
A ja kiedyś wygrałam w takiej księgarni, nie napiszę tu w jakiej, bo jest bardzo duża i bardzo znana - wygrałam książkę za recenzję. Dostałam takie badziewie, co go nikt nie chciał kupować, Wciskali jako nagrody. Nagroda-niespodzianka, pfff! Więcej tam już nie publikowałam. Żeby znowu mi jakiejś nagrody nie przysłali:)
Dwie świetne pozycje, w dodatku niespodzianka - tylko się cieszyć! Super!
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci nagrody!! Obie książki już za mną i gdybym miała wybierać, to większe wrażenie zrobiła na mnie "Królowa deszczu", choć i przy Ahern miło spędziłam czas:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Gratuluję !Książki które także chciałabym przeczytać.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń