Laura spędziła dzieciństwo dorastając w sierocińcu, otoczona troskliwą opieką wychowawców i przyjaźnią dzieci, które były dla niej niczym bracia i siostry. Teraz, jako trzydziestoletnia kobieta, wraca w „rodzinne” strony wraz z mężem Carlosem i siedmioletnim synkiem, Simonem. Jej marzeniem jest ponowne otwarcie porzuconego przytułku i stworzenie ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych.
Nowy dom i tajemnicza okolica pobudzają wyobraźnię Simona – chłopiec zaczyna snuć nieprawdopodobne opowieści i wymyślać nie do końca niewinne zabawy...
Film idelany na sobotnią noc. Straszny, zaskakujący i ciekawy. Dawno tak się nie bałam.
Polecam.
PS. Niedzielny poranek
Całą noc miałam koszmary. Błąkałam się po sierocińcu... Chyba jestem już za stara na takie emocje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz