niedziela, 6 listopada 2011

Strażnicy Veridanu 1. Straż - Curley Marianne


Wydawnictwo: Jauar
Ilość stron: 432
Okładka: miękka
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 5.5/6

Część pierwsza serii Strażnicy Veridianu.
Ethan był małym dzieckiem, kiedy zamordowana została jego siostra, Sera. Teraz, po dwunastu latach, prowadzi podwójne życie. Jest normalnym nastolatkiem z australijskiego miasta Angel Falls i agentem Straży - siły powołanej po to, by chronić historię. Zadaniem Straży jest nie dopuścić do tego, aby samolubna, nieobliczalna potęga zmieniła bieg przyszłych wydarzeń i ugruntowała swoją władzę w przyszłości...

Gdybym o przeczytaniu tej książki miała zdecydować na podstawie okładki, to nie przeczytałabym jej wcale. Wśród innych przyciągających okładek ta nie wyróżnia się niczym. A szkoda. Bo zawartość jak najbardziej jest warta przeczytania. Na szczęście śledzę zaprzyjaźnione blogi i jakaś recenzja zachęciła mnie na tyle, że od razu wrzuciłam książkę do koszyczka. I bardzo dobrze! Przeczytałam ją nie wiem kiedy. Nie ruszałam się nigdzie bez książki. Na szczęście weekend spędziłam w domu więc nie miałam problemu z prowadzeniem samochodu i jednoczesnym czytaniem ;) Książka z gatunku tych, których NIE MOŻNA odłożyć. Zaczynasz czytać i czytasz do końca choćbyś się miała/miał ugotować/rozmoczyć w wannie. Chyba wszyscy zrozumieli już, że bardzo mi się podobała i szczerze POLECAM!

NO I DLACZEGO NIE MAM JESZCZE TOMU DRUGIEGO?? DLACZEGO?

9 komentarzy:

  1. Przyznam się bez bicia, recenzji nie czytałam, tylko rzuciłam okiem na ocenę. Od przeszło miesiąca leży mój kupiony egzemplarz na półce i się kurzy. Pora to zmienić, ale brak czasu mi w tym przeszkadza. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Julia, moje teksty możesz czytać bez obawy... nie ma ani słowa o fabule... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybko się uwinęłaś :) Już się piszę na pozyczkę !

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście okładka mocno przeciętna a szkoda bo w natłoku książek łatwo można ja przegapić. Ja przeczytam ja napewno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sobie odpuszczę. Okładka nie przemawia do mnie, ale to nie najbardziej zadecydowało o tym, że ją odpuszczę. Sama historia wydaje mi się nie w moim guście. Mnie na chwilę obecną interesują kryminały skandynawskie, więc może za kilka miesięcy mi się odwidzi i po tę książkę sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie się okładka podoba i mam nadzieję że treść równie przypadnie do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo że okłądka niespecjalnie zachęca, opinie recenzentów nie kłamią :) Ja też ostrzę sobie zęby na tę serię

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też okładka niespecjalnie zachęca, ale przeczytałam już tyle pozytywnych recenzji (w tym twoją), że w najbliższym czasie na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...