Jest rok 1867. U progu zimy w zagubionej gdzieś pośród kanadyjskich lasów osadzie zostaje zamordowany Laurent Jammet, francuski traper, prowadzący rozliczne interesy. Jego zwłoki odkrywa sąsiadka, pani Ross, której syn niedawno zaginął bez pozostawienia żadnego śladu. Do osady przybywają przedstawiciele kompanii handlowej, by przeprowadzić śledztwo. Szybko ustalają, że młody chłopak jest być może ostatnią osobą, która widziała Jammeta żywego. Aby go przesłuchać, podążają jego śladami, prowadzącymi na północ, do odległej faktorii. Zaniepokojona pani Ross też postanawia udać się na poszukiwanie syna. Jej przewodnikiem zostaje Indianin, podejrzewany o morderstwo. Podczas prób wyjaśnienia zabójstwa wychodzą na jaw liczne tajemnice, skrzętnie ukrywane przez małą społeczność. (wp.pl)
Fajna książka. Nie dałam się porwać choć były na to wszelkie szanse. W "normalnych" okolicznościach przeczytałabym ją w dwa dni. Jednak nie są normalne więc czytałam dłuuuugo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz