Co czuje człowiek, dowiedziawszy się, że nie jest tym, za kogo się uważał? Jak pogodzić się z faktem, że kochany człowiek ukrywał prawdziwą tożsamość, a jakaś obca osoba może rościć sobie prawo do silnych więzi? Dlaczego na pozór słuszne decyzje są często krzywdzące dla innych? Jodi Picoult dotyka kolejnego trudnego tematu zaczerpniętego z życia, przedstawiając go z właściwą sobie przenikliwością, empatią i wrażliwością.
Pisałam już o innej ksiażce tej autorki [klik], ta jest równie zajmująca i niepokojąca...
Podstawowe pytanie: jak MY zachowlibyśmy się w takiej sytuacji??
Fragment: Nie ma sposobu, aby żyć na tym świecie, nie pozostawiając niczego po sobie. Nie istnieje człowiek nieuwikłany w sieć ściśle wytyczonych ścieżek, którymi mogą być na przykład pokwitowania użycia karty kredytowej, terminarze umówionych spotkań, obietnice złożone innym ludziom. Inne ślady, jak odciski palców, są niewidzialne – o ile się nie wie, jak ich szukać. A nawet w wypadku, gdy brak wszelkich innych tropów, zawsze jest jeszcze zapach. Każdy z nas stanowi centrum niewidzialnej chmury, która przemieszcza się razem z nim, gdy idzie sprawdzić e-mail, wychodzi pobiegać, kiedy na zmianę z kimś używa tego samego samochodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz