Przeżyć z wilkami - Misha Defonseca

Praca zajmuje prawie cały mój czas i pozostwia bez sił fizycznych i emocjonalnych. Czytam cały czas choć nie zawsze udaje mi się wciągnąć w opowieść. Obawiam się, że sporo książek bardzo na tym cierpi i mogą zostać niesprawiedliwie ocenione.

Jestem pewna, że czytanie pozwala mi pozostać przy zdrowiu psychicznym. Bez czytania nie mogłabym zasnąć. Czytając odrywam myśli od codzienności.

Historia żydowskiej dziewczynki, która w wieku 7 lat zostaje zupełnie sama na świecie. Kiedy w ogarniętej wojną Brukseli Niemcy aresztują jej rodziców, znajduje schronienie u pewnej bardzo niemiłej kobiety, która traktuje ją z pogardą.
Pewnego dnia słysząc, jak kobieta zwierza się komuś, że jeśli będzie trzeba, odda ją Niemcom, dziewczynka postanawia uciec i wyrusza na wschód, ponieważ wierzy, że właśnie tam zostali zabrani jej rodzice. Wędruje pieszo przez Belgię, Niemcy, Polskę aż na Ukrainę, kradnąc po drodze pożywienie i ubranie. Przez pewien czas żyje wśród stada wilków, zachowując się jak jedno z ich młodych, przestrzegając wilczych obyczajów i bawiąc się ze szczeniętami. W czasie czteroletniej tułaczki po Europie odkrywa ludzką niegodziwość i zwierzęcą humanitarność, z każdym dniem stając się coraz mniej człowiekiem i coraz bardziej wilkiem. (wp.pl)

Fajna książka. Wciągająca. Opowiada bardzo ciekawą historię.